Każda babcia jest babcią wyjątkową, to oczywiste. Często zdajemy sobie sprawę z tego niestety za późno, to znaczy wtedy, kiedy nie możemy jej już złapać za rękę i powiedzieć, że doceniamy wszystko to, co dla nas zrobiła.

 

Że była nam nie tylko opiekunką, kucharką, kierowcą, towarzyszem zabaw, ale chociażby… była też dla nas jak maszyna do szycia. Ile to razy służyła nam swoją igłą i nitką? Ile razy zaszywała łaty na spodniach, także w tajemnicy przed rodzicami? Ile razy zszywała dziury w rękawiczkach i skarpetkach? Ile razy przygotowywała nam kostium na bal przebierańców? Tak, to wszystko ona! Najlepsza instytucja na świecie – ktoś, kto załatwi sprawy szybko, zawsze i profesjonalnie. Kto działa wręcz jak maszyna, do szycia, do gotowania, do prasowania. Kto, niestety, jak to maszyna, czasem może się zepsuć… Wtedy jednak powinna liczyć właśnie na nas! Na naszą pomoc, pomocną dłoń, która jak niegdyś jej dłoń – z szydełkiem i włóczką, tworzyła dla nas niezwykłą galanterię – pomoże jej wszystkim, jeśli nie więcej. Pora, żebyśmy to my byli dla niej jak maszyna. Do szycia również? A czemu by nie?