Kto wie, czy – jako społeczeństwie – nie jesteśmy właśnie na zakręcie, za którym czeka na nas spokojniejsze, rozsądniejsze życie? I kto wie, czy nie będzie one w dużej mierze dotyczyć naszego konsumpcjonizmu?

 

Na pewno warto zastanowić się chwilę nad taką opcję, biorąc pod uwagę fakt, że jednym z popularniejszych prezentów z okazji Pierwszej Komunii Świętej w tym roku, jest nie, jak zazwyczaj piesek, zegarek czy wycieczka zagraniczna, ale… maszyna do szycia. Widocznie bliższe i dalsze osoby postanowiły postawić na coś nie tylko oryginalne, ale i praktycznego, co sprawiłoby radość małej dziewczynce czy chłopcu. I bingo! Czyż to nie jest strzał w dziesiątkę – coś, co dostarcza nie tylko emocji, jak to maszyna, do szycia, tym bardziej, ale coś, co naucza umiejętności dziecko, tak potrzebnych w dzisiejszych czasach! Pozostaje nam trzymać kciuki, by trend ten utrzymywał się na tyle długo, a samozaparcie dzieci było tak konsekwentne, że już wkrótce będziemy mieli wielu młodych, ale zdolnych krawców. Bo po to im w końcu maszyna. Do szycia samego siebie na miarę.